środa, 22 października 2014

nic nie robię

a powinnam. Miss Marple, jak wytrawny uwodziciel, rozkochała nas i porzuciła i w tym roku nastała Nowa. Nowa, w odróżnieniu od poprzedniczki, jest poukładana, w związku z czym zaraz na wstępie zaczęła nam zadawać niewygodne pytania o sens. W moim przypadku to będzie tylko niewielka zmiana kursu, ale zdaje się, że u niektórych nastąpiła rewolucja. Obojętnie, ze zmianą, czy bez, obecnie stoję na redzie i nawet najlżejszy podmuch nie porusza chorągiewką na najwyższym maszcie, nawet nie mam czasu żeby spokojnie pomyśleć - to, że marnuję całe godziny na niczym, to już zupełnie inna kwestia.
*

Nowy rok zaczął się jakoś już w lipcu, gdy tylko powiesili rozkłady zajęć i okazało się, że będą lekcje z tego, z czym mam do czynienia od dziesięciu lat i sama dokonałam pewnych odkryć, a teraz dostanę profesjonalne narzędzia, co mnie bardzo cieszy, a najfajniejsze jest to, że dziewczyna, która nas tego uczy jest młodziutka, a dysponuje taką wiedzą i umiejętnościami, jakby nie robiła niczego innego przynajmniej od podstawówki.
*
"... somebody had a dream but they ended up being a number, a statistic"  - 'Who Is Dayani Cristal?' siedzi mi w głowie i paradoksalnie to właśnie śledczy okazują najwięcej wrażliwości i ma się wrażenie, że są jedyną grupą, która posiadła tajemnicę i widzi więcej w przeciwieństwie do reszty społeczeństwa. Na koniec cała sala siedziała z wilgocią pod powiekami.

Poza tym mam dość ekskluzywną alergię, na perfumy mianowicie. Z kremów już dawno został mi jedynie krąg tych podstawowych, a im bardziej wyszukane mazidło, tym gorsze parchy na obliczu, ale jeszcze do niedawna byłam gorliwą klientką sklepów wolnocłowych na lotniskach. Tez odeszło w niepamięć i to do tego stopnia, że się ostatnio popsikałam ze trzy dni z rzędu, a potem drapałam skórę z tydzień aż sobie w końcu przypomniałam o olejku arganowym przywleczonym aż z Segovii i robionym w czymś w rodzaju żaren. I stał się cud! Już pierwsza aplikacja pomogła, a po drugiej już ani śladu swędzenia i skóra jak nowa.

2 komentarze: