niedziela, 16 listopada 2014

epilog vel krzesło z dziurką

Po wielodniowym pobycie w domu pracy twórczej [ ;-) ], efekty są raczej trudne do ogarnięcia, bo gotowego tekstu jest niewiele. Przeczytałam za to setki stron i oprócz notatek, zrobiłam też porządki w głowie i mniej więcej wiem, czego chcę się trzymać. Nie wiem, na ile moje pomysły są odkrywcze, ale pocieszająca jest myśl, że prawdopodobnie nikt z recenzentów nie będzie znał bohaterki tak dobrze jak ja, bo jakoś nie sądzę, żeby ktokolwiek przedarł się przez choćby jedną z jej biografii. Obie to ok. półtora tysiąca stron, do tego powieści, artykuły i filmy. Wydaje mi się, że za głęboko siedzą w swoich wąskich działkach, by mieli czas na taki ogrom materiału. A w każdym razie taką mam nadzieję i będę się tego trzymać.A przecież nie ja jedna jestem do zanalizowania ;)

Natomiast sama bohaterka intryguje mnie coraz bardziej i za jakiś czas może tak być, że będę skłonna wydać tych kilka stów na jej obie biografie, bo elektroniczne wersje to jednak są do dupy. Tak to sobie można jakieś czytadła czytać, ale nie pracować. Gdzie niby robić notatki, jeśli nie ma marginesów? Gdzie przyklejać kolorowe karteczki, kiedy nie ma papierowych stroniczek? Sprawdzanie przypisów i szukanie potrzebnego fragmentu trwa wieki i powoduje pulsowanie żyłki. No ale jest, nie powiem, wszystko jest w tym internecie, może nie zawsze legalnie, może czasem na ruskich serwerach, ale jest.

Dodatkowo mam wniosek racjonalizatorski dla producentów krzeseł przybiurkowych. Otóż porządne krzesło powinno solidnie podpierać plecy, ale siedzenie powinno mieć konstrukcję znaną dotąd głównie z toalet, sedesu mianowicie. Miękki pierścień pod uda i pośladki z wgłębieniem tam, gdzie kończy się kręgosłup, tak, żeby ów nie wbijał się do środka mózgu po kilku godzinach siedzenia. Chętnym podam nr konta do przesyłania należnych tantiem.

2 komentarze:

  1. Podziwiam Cię, że tyle usiedziałaś. Żebyś widziała, w jakich pozycjach ja pracuję! To woła o pomstę do nieba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie usiedziałam, nie da się, przyjmowałam każdą możliwą pozycję, ze zwisem podpartym łącznie, ale za to ograniczyłam cały bałagan do jednego pomieszczenia.

    OdpowiedzUsuń