To na razie tylko pąki, ale i tak przyciągały wszystkie obiektywy, jak panny młode.
Na cmentarzu jak zwykle, rajcy miejscy leżeli w zgodzie i harmonii pospołu z pisarzami i profesorami szkół wyższych i niższych, zaś w alejce medycznej posłanka na sejm V kadencji zgotowała sobie i mężowi czarny wyszczuplający pomniczek. Pani posłanka, ale także radczyni prawna z prawomocnym wyrokiem sądowym za łapownictwo na koncie (taka pikantna ciekawostka ;) ), zostawiła puste miejsce na zasługi męża, jak i na strategiczne daty, tudzież przeżyte lata. Jeszcze wszystko przed nimi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz