sobota, 31 października 2020

o tym, że Brytyjczycy wspierają strajk kobiet już od lat

 Pamiętam, jak na uczelni braliśmy udział w referendum w sprawie dopuszczalności aborcji i pamiętam, jak bardzo byłam zawiedziona tym, co w końcu zostało zapisane. No, ale to wciąż był czas, kiedy nawet najbardziej lewicowi lewicowcy bali się tknąć czarnych, a w kraju rządziła katolicka ultrakonserwa. Wprawdzie kulturalna, światła i obyta, w odróżnieniu od obecnej, ale jednak. Już wtedy było źle, ale potem się popieprzyło tak bardzo, że aż polscy ginekolodzy zaczęli się umawiać ze swoimi pacjentkami na wycieczki krajoznawcze za pobliskimi granicami. Nie zawsze dlatego, że nie mieli z kim podziwiać południowych stoków Karpat, czy zachodniego brzegu Odry.

Nie wiem, co będzie teraz i naprawdę nie znajduję słów. WYPIERDALAĆ! wydaje się być jedynym i najtrafniejszym.

Kiedy rano zobaczyłam na fejsbuku zdjęcie Bowiego z ery Ziggiego Stardusta z błyskawicą w tle, to przypomniało  mi się, że przecież mam podobne z Bristolu :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz